Przedłużanie rzęs z perspektywy zwolenniczek i przeciwniczek
Przedłużanie rzęs to nieco świeży trend, który pojawił się wraz z koniecznością (zapewne) zaoszczędzenia czasu. Dokładny makijaż, godziny spędzone przed lustrem, aplikacja kosmetyków pochłaniają także nerwy. Z wiadomych przyczyn, makijaż (nawet ten najdelikatniejszy) jest powodem poczucia komfortu u kobiety.
W dobie dzisiejszego świata trudno jest o spełnienie wszelkich potrzeb, gdy zwyczajnie brakuje na to czasu. Szuka się więc coraz to wygodniejszych rozwiązań, ułatwień. Jedną z nich jest przedłużanie rzęs.
Usługi te wykonywane są przez profesjonalne kosmetyczki, które świetnie radzą sobie w doborze odpowiedniej długości, grubości, czy nawet koloru.
Nie da się nie zgodzić z tym, że jest to sposób, który w dużej mierze ułatwia codzienne życie. Po pierwsze sztucznych rzęs nie trzeba dodatkowo tuszować.
Po drugie utrzymują się około miesiąca (po tym okresie należy je dodatkowo uzupełnić). Co więcej, sztuczne rzęsy nie są szczególnie drogie i może sobie na nie finansowo pozwolić większość kobiet. Sprawiają, że wygląda się dobrze od razu po przebudzeniu, w ciągu dnia, nadają dodatkowego uroku (a nie wymagają pracy, czy specjalnego dbania o nie).
Przeciwniczki sztucznych rzęs twierdzą, że jest to bardzo nienaturalna ozdoba. Największą wadą o której się mówi to niszczenie swoich naturalnych rzęs, które wypadają razem ze sztucznymi (są do nich przyklejone). Jeśli przyzwyczaimy się do sztucznych, gęstych i ciemnych – ciężko będzie nam uwierzyć, że nasze do czegokolwiek się nadają (będą wydawać się kruche, słabe i bardzo krótkie).
mextraschool